Duże zainteresowanie sparingiem w Gdyni 48

Dodaj opinię
Ciekawe posunięcia transferowe Arki Gdynia zrobiły swoje. Na sobotni sparing przyszło około 700 kibiców, co jest rzadkością podczas tego typu rozgrywek. Z uznaniem przyjmowali oni zwłaszcza zagrania Mateusza Szwocha, który po przerwie dodał jakości grze gospodarzy i robił różnicę. Natomiast faworytem publiczności nie był testowany napastnik Jan Pawłowski. Podopieczni Grzegorza Nicińskiego zainkasowali pierwsze gole w tegorocznych grach kontrolnych i przegrali z 4. drużyną II ligi - Zniczem Pruszków 1:2 (0:2).
Ciekawe posunięcia transferowe Arki Gdynia zrobiły swoje. Na sobotni sparing przyszło około 700 kibiców, co jest rzadkością podczas tego typu rozgrywek. Z uznaniem przyjmowali oni zwłaszcza zagrania Mateusza Szwocha, który po przerwie dodał jakości grze gospodarzy i robił różnicę. Natomiast faworytem publiczności nie był testowany napastnik Jan Pawłowski. Podopieczni Grzegorza Nicińskiego zainkasowali pierwsze gole w tegorocznych grach kontrolnych i przegrali z 4. drużyną II ligi - Zniczem Pruszków 1:2 (0:2).