Lechia przegrała u siebie z Pogonią 47

Dodaj opinię
Nic nie dała akcja marketingowa. Na PGE Arenie stawiło się niewiele ponad 13 tysięcy kibiców, co oznacza najniższą frekwencję w tym sezonie. Jednak największy zawód sprawili piłkarze. Co prawda biało-zieloni aż przez 63 procent gry mieli piłkę przy nodze, ale przegrali z Pogonią Szczecin 0:1 (0:1). Niewielkim usprawiedliwieniem dla gdańszczan jest to, że gol Marcina Robaka nie powinien być uznany, gdyż napastnik gości atakował z pozycji spalonej. Po meczu publiczność nie oszczędzała podopiecznych Joaquima Machado, a pod adresem szkoleniowca pojawiło się wymowne machanie białymi chusteczkami i skandowanie: "Chcemy trenera". Portugalczyk sam powiedzieć pas nie chce. Co na to klub?
Lechia Gdańsk - Ogniwo Sopot 12:36. Jednostronne derby, dobry mecz młodzieży

Zobacz również

Lechia Gdańsk - Ogniwo Sopot 12:36....

Lechia Gdańsk - Ogniwo Sopot

62

zdjęcia

Nic nie dała akcja marketingowa. Na PGE Arenie stawiło się niewiele ponad 13 tysięcy kibiców, co oznacza najniższą frekwencję w tym sezonie. Jednak największy zawód sprawili piłkarze. Co prawda biało-zieloni aż przez 63 procent gry mieli piłkę przy nodze, ale przegrali z Pogonią Szczecin 0:1 (0:1). Niewielkim usprawiedliwieniem dla gdańszczan jest to, że gol Marcina Robaka nie powinien być uznany, gdyż napastnik gości atakował z pozycji spalonej. Po meczu publiczność nie oszczędzała podopiecznych Joaquima Machado, a pod adresem szkoleniowca pojawiło się wymowne machanie białymi chusteczkami i skandowanie: "Chcemy trenera". Portugalczyk sam powiedzieć pas nie chce. Co na to klub?