Pierwszy raz dziś (11 października ) jechałem Pomorską Koleją Metropolitalną i oprócz super peronów i wagonów to reszta jest mega prowizorką . We Wrzeszczu brak informacji przy wejściu na perony skąd odchodzi pociąg i rozkład jazdy napisany ultra mikrospijnymi literkami . Informacja przez megafon tak cicha i niezrozumiała że przez to bezużyteczna. Uciekł mi (i wielu innym ) pociąg bo nie wiedziałem z którego peronu odjeżdża .Brak kasowników i informacji jak kasować na peronach . Z powrotem jechałem z matarni i miałem niezłą zagadkę gdzie skasować bilet (i ewnt.kupić bilet) okazało się ze to robi konduktor. A najlepszy był widok konduktora usiłującego dogadać się na migi z angielką jadącą z lotniska , kobieta nie miała złotówek i chciała zapłacić w euro za bilet (cała ta sytuacja na zdjęciu ) .
Dodaj opinię