zoom
Dziś przed południem w Kanale Raduni naprzeciw Parku Oruńskiego zobaczyliśmy żółwia. Skąd się tam znalazł? Wyrzucony, czy uciekł z ogrodu nad kanałem przestraszony wczorajszą burzą? Dzięki pomocy dwóch młodych dziewczyn Asi i Agnieszki, skontaktowaniu się z fundacją Ostoja i zaangażowaniu straży pożarnej, żółw został wyłowiony z kanału. Przetransportowaliśmy go do Lecznicy Weterynaryjnej przy ul. Kartuskiej. Tam zostanie w najbliższych dniach odebrany przez fundację, która postara się znaleźć mu nowy dom. Lekarz weterynarii stwierdziła, ze żółw jest zadbany i może mieć nawet około 20 lat. Może dzięki opublikowaniu informacji i zdjęć znajdzie się jego właściciel. Naprawdę byłoby przykro, gdyby okazało się, że rodzina na wakacje = wyrzucenie zwierzaka z domu. Wczoraj szczeniaczek, dziś żółw. Mam wielką nadzieję, że w tym przypadku tak nie jest.
Dodaj opinię