Wczoraj podczas robót, które trwają w ramach rewitalizacji Skweru Świętopełka przy ul. Szerokiej w Gdańsku została wyrwana z korzeniami i pocięta na kawałki piękna, duża choinka. Patrzyłam na tą sytuację i serce mi pękała, bo przecież tak mało zieleni wkoło nas na Starym Mieście, a co chwila powstaje jakaś budowa i zostają wycięte kolejne drzewa i krzewy (tak jak to się stało podczas budowy kamienicy na ul. Św. Ducha). I teraz kolejne drzewo "padło" z rąk ludzkich. Jestem zbulwersowana, gdyż podobno mieli wycinać tylko drzewa owocowe które przeszkadzają swymi opadającymi owocami, nikt nie pisał że będą usuwać drzewa iglaste lub lisciaste, bo muszą im sie w projekcie nie zmieściły, lub muszą poszerzyć betonowy chodnik. Skandal, że nikt nie pilnuje naszej zieleni, a urzędnicy podejmują decyzje zza biurka, bo przecież to nie z pod ich okien wycinają drzewa i burzą krajobraz. (Przepraszam za jakość zdjęć, ale zrobione przez szybę. Panowie bardzo szybko cięli to drzewo i usuwali z miejsca
Dodaj opinię