zoom
W ubiegłym miesiącu kontroler Renomy wręczył mi i mojej żonie wezwanie do zapłaty, pomimo, że uczciwie kupiliśmy bilety na podróż. Kontroler swoją decyzję motywował tym, że bilet został (wg przewoźnika) kupiony *po odjeździe* pociągu z dworca. Z naszej perspektywy wyglądało to tak, że żona rozpoczęła zakup w SkyCash'u, na dworcu, a ponieważ pociąg wjeżdżał i aplikacja "zamulała", zakup dokończyliśmy już w pociągu. Podróż z Zaspa SKM do Sopotu przebiegała spokojnie, kiedy zjawiła się kontrolerka biletów i po bardzo wnikliwym przejrzeniu biletów zaczęła wypytywać gdzie wsiadaliśmy, etc., po czym poinformowała nas, że pociąg odjechał planowo, a my nie mamy biletów. Zostaliśmy potraktowani gorzej, niż gapowicze, ponieważ gapowicz płaci karę + bilet, a my zapłaciliśmy *dwa razy* za bilet + karę. Reklamacja została z miejsca odrzucona identyczną argumentacją, jaką usłyszeliśmy od kontrolerki. Pikanterii dodaje bardzo nieprzyjemne usposobienie przedstawicielki tego zawodu, która z wielkim ob
Dodaj opinię