Dzień Dobry Martwią mnie kontrole biletowe w pociągach SKM, które odbywają się w sposób stwarzający zagrożenie rozprzestrzenia koronawirusa. Z moich obserwacji wynika, że kontrolerzy bardzo rzadko używają maseczek. Myślę, że warto by uświadomić SKM występowanie tego problemu. Kontroler bez maski, który pochyla się nad każdym pasażerem oraz dziękuję każdemu z osobna za okazanie biletu, ma wszelkie szanse stać się tzw. superroznosicielem. Wirus roznosi się podczas mówienia, więc paradoksalnie im bardziej uprzejmy kontroler, tym gorzej. W jaki sposób sanepid skontaktuje się ze wszystkimi osobami, którym potencjalny zarażony wirusem kontroler uprzejmie podziękował za okazanie biletu? Przecież nie można wykluczyć takiej sytuacji. Pozdrawiam Paweł Prądzyński
Dodaj opinię