Gdańscy ratownicy. Znieważenie zamiast p

Gdańscy ratownicy. Znieważenie zamiast p zoom
Wszystkie zdjęcia

Gdańscy ratownicy. Znieważenie zamiast p

fot. Anna L
26 stycznia 2024
Witam, nie wiem czy to odpowiednie miejsce,ale muszę to napisać i przekazać do opinii publicznej. Dzisiaj na Dworcu w Gdańsku Głównym udzieliłam pomocy 70 letniemu mężczyźnie, który zasłabł idąc z ciężkimi bagażami. Widząc jak przystanął i zaczął opierać się o ścianę podeszłam i spytałam co i jak, wzięłam jego cięższy bagaż, podeszliśmy razem kilka metrów. Pan chciał iść na górę do taksówek i dalej do Pruszcza Gdańskiego, jednak z powodu zakrzepicy i (być może ) komplikacji po bajpasach, nie mógł przez dłuższy czas stać ani chodzić, tracił równowagę, dłonie i nogi zrobiły mu się trupio blade, mówił że ma ucisk w klatce piersiowej, nie może złapać oddechu i tak dalej. Pan osunął się na bagaże, ja po krótkiej rozmowie, ustaliłam z nim,że dzwonię na pogotowie, prosiłam żeby jadł kanapkę i pił wodę ( miał wszystko z podróży). Na na karetkę czekaliśmy godzinę,albo dłużej.Od ok 17. 50 do ok 18.50. w między czasie rozmawialiśmy z patrolem policji, bardzo miłym i uprzejmym, podziękowali za pom
Dodaj opinię