Gdańsk doczekał się arcydzieła. Po premierze Vivo XXX Pawła Mykietyna 11

Dodaj opinię
Są takie koncerty, które cieszą swoim poziomem. Są też koncerty, które ciekawią, inspirują, oburzają albo - co chyba najgorsze - pozostawiają obojętnym. Są jednak jeszcze takie koncerty, które wymykają się wszelkim potocznym pojęciom opisującym przeżywanie, są obcowaniem z czymś większym, lepszym i wyprzedzającym. Takie właśnie uczucia towarzyszyły mi podczas światowej prapremiery symfonii Vivo XXX Pawła Mykietyna.
18 lat od pożaru kościoła św. Katarzyny

Zobacz również

18 lat od pożaru kościoła św. Katarzyny

Mija 18 lat od pożaru kościoła św. Katarzyny

19

zdjęć

Są takie koncerty, które cieszą swoim poziomem. Są też koncerty, które ciekawią, inspirują, oburzają albo - co chyba najgorsze - pozostawiają obojętnym. Są jednak jeszcze takie koncerty, które wymykają się wszelkim potocznym pojęciom opisującym przeżywanie, są obcowaniem z czymś większym, lepszym i wyprzedzającym. Takie właśnie uczucia towarzyszyły mi podczas światowej prapremiery symfonii Vivo XXX Pawła Mykietyna.