Lechia bezbramkowo zremisowała z Koroną 46

Dodaj opinię
Thomas von Heesen, podobnie jak trzej jego poprzednicy, pracę w Lechii w ekstraklasie rozpoczął od remisu. Niemiecki szkoleniowiec w "11" pozostawionej przez Jerzego Brzęczka dokonał aż sześciu zmian, na boisko posłał czterech debiutantów, a podczas gry opaskę kapitańską nosiło łącznie aż trzech piłkarzy, ale zasadniczej poprawy jakości, głównie w grze ofensywnej biało-zielonych trudno się doszukać. Dlatego mecz na PGE Arenie gdańskich piłkarzy z Koroną Kielce zakończył się wynikiem 0:0. W pierwszej połowie najlepszych okazji na gole nie wykorzystali Grzegorz Kuświk i Michał Mak, który posłał piłkę w słupek. W końcówce pojedynku to Michał Przybyła był blisko strzelenia gola dla gości.
Thomas von Heesen, podobnie jak trzej jego poprzednicy, pracę w Lechii w ekstraklasie rozpoczął od remisu. Niemiecki szkoleniowiec w "11" pozostawionej przez Jerzego Brzęczka dokonał aż sześciu zmian, na boisko posłał czterech debiutantów, a podczas gry opaskę kapitańską nosiło łącznie aż trzech piłkarzy, ale zasadniczej poprawy jakości, głównie w grze ofensywnej biało-zielonych trudno się doszukać. Dlatego mecz na PGE Arenie gdańskich piłkarzy z Koroną Kielce zakończył się wynikiem 0:0. W pierwszej połowie najlepszych okazji na gole nie wykorzystali Grzegorz Kuświk i Michał Mak, który posłał piłkę w słupek. W końcówce pojedynku to Michał Przybyła był blisko strzelenia gola dla gości.