Arka Gdynia - GKS Tychy 0:1. Adam Deja osłabił drużynę w 37. minucie 40

Opinie (1)
Arka Gdynia przegrała z GKS Tychy 0:1 (0:1). To konsekwencja gola straconego już w 3. minucie, a także czerwonej kartki Adama Deji z 37. minuty. Jednak gospodarzom trzeba oddać, że mimo gry w liczebnym osłabieniu, do końca walczyli o wyrównanie. Z przebiegu gry byli drużyną lepszą, częściej utrzymującą się przy piłce, ale nieskuteczną. Pod bramką przeciwnika brakowało precyzji i szczęścia. Już w doliczonym czasie gry Hubert Adamczyk kopnął piłkę w słupek. Natomiast sędzia Zbigniew Dobrynin, po analizie VAR wycofał się z podyktowanego już rzutu karnego dla miejscowych.
Arka Gdynia przegrała z GKS Tychy 0:1 (0:1). To konsekwencja gola straconego już w 3. minucie, a także czerwonej kartki Adama Deji z 37. minuty. Jednak gospodarzom trzeba oddać, że mimo gry w liczebnym osłabieniu, do końca walczyli o wyrównanie. Z przebiegu gry byli drużyną lepszą, częściej utrzymującą się przy piłce, ale nieskuteczną. Pod bramką przeciwnika brakowało precyzji i szczęścia. Już w doliczonym czasie gry Hubert Adamczyk kopnął piłkę w słupek. Natomiast sędzia Zbigniew Dobrynin, po analizie VAR wycofał się z podyktowanego już rzutu karnego dla miejscowych.