Flavio Paixao ze łzami w oczach o brutalnym, szokującym sezonie w Lechii Gdańsk 29

Opinie (7)
- Chciałem osiągnąć jeszcze jeden cel - tytuł mistrza Polski, a to był najgorszy rok dla klubu i dla mnie jako piłkarza też. Marzyłem skończyć karierę w inny sposób, ale nie ma perfekcyjnego życia. Ten sezon był brutalny i szokujący, tyle ludzie napisali fałszywych rzeczy na mój temat. Wiele razy nie mogłem spać. Fizycznie czuję się bardzo dobrze, ale moja głowa potrzebuje odpoczynku. Jednak zawsze będę dostępny dla miasta i klubu, które dało mi wszystko i zmieniło moje życie - tak m.in. mówił wyraźniej wzruszony Flavio Paixao, co najmniej dwukrotnie ze łzami w oczach na konferencji prasowej przed swoim pożegnalnym meczem w Lechii Gdańsk, a zarazem ostatnim występem biało-zielonych w ekstraklasie przed własną publicznością, 20 maja o godzinie 20 przeciwko Legii Warszawa.
Milos Krasić i Flavio Paixao

(1 opinia)

- Chciałem osiągnąć jeszcze jeden cel - tytuł mistrza Polski, a to był najgorszy rok dla klubu i dla mnie jako piłkarza też. Marzyłem skończyć karierę w inny sposób, ale nie ma perfekcyjnego życia. Ten sezon był brutalny i szokujący, tyle ludzie napisali fałszywych rzeczy na mój temat. Wiele razy nie mogłem spać. Fizycznie czuję się bardzo dobrze, ale moja głowa potrzebuje odpoczynku. Jednak zawsze będę dostępny dla miasta i klubu, które dało mi wszystko i zmieniło moje życie - tak m.in. mówił wyraźniej wzruszony Flavio Paixao, co najmniej dwukrotnie ze łzami w oczach na konferencji prasowej przed swoim pożegnalnym meczem w Lechii Gdańsk, a zarazem ostatnim występem biało-zielonych w ekstraklasie przed własną publicznością, 20 maja o godzinie 20 przeciwko Legii Warszawa.