Po co orkiestrze dyrygent? Odkrywamy kulisy pracy filharmoników 30

Dodaj opinię
To, jak coś zagrać, muzycy mają zapisane w nutach. Na dyrygenta, który stoi przed orkiestrą, mało kto patrzy, bo przecież artyści są wpatrzeni w nuty. Zdarza się też, że jakiś dyrygent prawie się nie rusza, a inny tak macha batutą, że trudno doszukać się w tym logiki. Po co zatem orkiestrze dyrygent? Postanowiliśmy poszukać odpowiedzi na to pytanie podczas próby Orkiestry BalticAlians, prowadzonej przez znakomitego polskiego dyrygenta, skrzypka, altowiolistę i pedagoga, Roberta Kabarę.
To, jak coś zagrać, muzycy mają zapisane w nutach. Na dyrygenta, który stoi przed orkiestrą, mało kto patrzy, bo przecież artyści są wpatrzeni w nuty. Zdarza się też, że jakiś dyrygent prawie się nie rusza, a inny tak macha batutą, że trudno doszukać się w tym logiki. Po co zatem orkiestrze dyrygent? Postanowiliśmy poszukać odpowiedzi na to pytanie podczas próby Orkiestry BalticAlians, prowadzonej przez znakomitego polskiego dyrygenta, skrzypka, altowiolistę i pedagoga, Roberta Kabarę.