VAR pomagał, ale nie ocalił Lechii 46

Dodaj opinię
Piłkarze Cracovii aż cztery razy posłali piłkę do siatki Lechii w Gdańsku, ale wygrali tylko 1:0 (0:0). Dwukrotnie gospodarzy ratował system VAR. Sędzia Szymon Marciniak po analizie obrazu video decydował, że gole gości nie padły w zgodzie z przepisami. Natomiast przed przerwą nie uznał bramki bez żadnej konsultacji. Poza porażką martwi także kontuzja kolana Lukasa Haraslina, który jeśli potwierdzą się najczarniejsze diagnozy, może już nie zagrać w tym roku. Przerwana została passa biało-zielonych ośmiu ligowych meczów bez przegranej. Natomiast seria Dusana Kuciaka z czystym kontem zatrzymała się na 809 minutach. To drugi wynik w historii ekstraklasy. Lepszy miał tylko w 1970 roku Piotr Czaja.
Piłkarze Cracovii aż cztery razy posłali piłkę do siatki Lechii w Gdańsku, ale wygrali tylko 1:0 (0:0). Dwukrotnie gospodarzy ratował system VAR. Sędzia Szymon Marciniak po analizie obrazu video decydował, że gole gości nie padły w zgodzie z przepisami. Natomiast przed przerwą nie uznał bramki bez żadnej konsultacji. Poza porażką martwi także kontuzja kolana Lukasa Haraslina, który jeśli potwierdzą się najczarniejsze diagnozy, może już nie zagrać w tym roku. Przerwana została passa biało-zielonych ośmiu ligowych meczów bez przegranej. Natomiast seria Dusana Kuciaka z czystym kontem zatrzymała się na 809 minutach. To drugi wynik w historii ekstraklasy. Lepszy miał tylko w 1970 roku Piotr Czaja.