Rzucali we mnie i mego 1.5 rocznego syna
Zdarzenie miało miejsce na placu zabaw przy startowej 23 o godzinie 18, 5 maja.
Dzięki temu że po pierwszym jajku zlokalizowałem balkon z którego rzucają jajka, zdołałem uniknąć (z synem na ręku kolejnego rzutu).
Zadzwoniłem na policję, czekałem godzinę i się nie zjawili.
Dodaj opinię