Opinie (18) 3 zablokowane

  • niestety ... (6)

    Przejechałem już ponad 1 mln kilometrów i nie rozumiem co ma w głowie wielu kierowców. To częsta sytuacja - jadę lewym pasem z maksymalną dopuszczalną w danym miejscu predkoscią , wyprzedzam spokojnie sznur aut i ciezarówek na prawym pasie a nagle metr za mną pojawia się pędzący i mrugający światłami "kowboj" , któremu muszę natychmiast ustąpić i pomoc w dalszej szarzy, bo inaczej zbliży sie nie na metr ale na 50 cm albo wykona jakiś niebezpieczny manewr wyprzedzania prawą stroną i wyskoczy tuż przede mnie ...

    • 61 1

    • Masz zupełną rację

      Od pewnego czasu pracuję w Szwecji, gdzie kultura jazdy i trzymanie się przepisów są niesamowite.. Gdy wracam do Polski to aż strach bierze taka tu dzicz. Mentalnie, na drodze, jesteśmy młodszymi braćmi Ruskich niestety

      • 26 0

    • kierowca

      Tak, to prawda, jeżdżę właśnie na tej trasie gdzie był ten wypadek od pół roku co tydzień i co tydzień jest właśnie taka sytuacja jak opisana powyżej- mruganie światłami, zajeżdżanie drogi tuż przed maską, ,,siedzenie na bagażniku". Przekraczanie prędkości jest tam naturalne. A gdzie jest Policja????? jeszcze nigdy nie widziałam tam Policji....

      • 12 1

    • Mnie takie zachowanie rozbraja.... (1)

      Wyprzedzam ciężarówkę, koleś za mną 1 metr i świeci światłami. I teraz pytam co amm zrobić ? Wjechać pod koła tej ciężarówki, zjechać na pas zieleni, zwolnić i odstąpić od manewru a może unieść się nad zimię lub pod nią zapaść? A moża sprawić ze bedę niewidzialny ? Jaką ma koncepcję na ten manewr ma "świecący", chętnie posłucham, bo musi być jakaś niewiarygodny zamysł.

      • 13 0

      • Ja tam jak mam pewność że jadę prawidłowo (czyli nie blokuję pasa, wyprzedzam pojazdy, mam max prędkość dozwoloą lub ew +10)

        to jak taki mi miga to zwalniam do takiej prędkości że nadal wyprzedzam pojazdy.
        Niech się goni.

        • 1 0

    • cez

      wtedy zrównuję się z autem jadącym z prawej strony i tak sobie jedziemy .... miny gościa z tyłu ,,, bezcenne

      • 0 0

    • Dwupasmowka

      Niektorzy, jak widza dwupasmowke w miescie to mysla, ze to autostrada z ograniczeniem 140km/h i jak ktos jedzie przepisowe 50 (czasem dozwolone 70) to wpadaja we wscieklosc, ze blokuje ruch.
      Na egzaminach na prawo jazdy powinny byc obowiazkowe testy psychologiczne.

      • 7 0

  • pispispispis

    proszę sprawdzic w których okresach następowało odwrócenie spadkowych tendencji w śmiertelnych ofiarach na drogacg poski;; .. i czy ten odrwany od rzeczywistośći ..ma w tym zasługi..!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    • 1 10

  • możecie mi skoczyć! (3)

    niezawisły sąd i tak mnie uniewinni!

    • 2 6

    • zawisły sąd

      Niestety taka jest prawda....

      • 0 0

    • RIP

      • 0 0

    • niezawisły nie, pisowski tak o ile nalezysz do partii

      • 0 0

  • (4)

    Rano ofiara i sprawca nawet nie myśleli co ich czeka tego dnia. Ofiara trafiła na łono Abrahama, a sprawca za kratki, gdzie będzie czekał na wyrok. Powinno brzmieć jak przestroga dla każdego kto wsiada do samochodu.

    • 14 1

    • (1)

      Ci którzy tak jeżdżą mają mózgi w d...., więc niestety żadną przestrogą dla nikogo to nie będzie. Co najwyżej ci co jeździli ostrożnie, będą jeździć jeszcze ostrożniej.

      • 5 0

      • Niekoniecznie

        Niekoniecznie wystarczy podciągnąć to pod próbę usiłowania zabójstwa lub zabójstwo. W Niemczech był taki przypadek o ile pamietam w Berlinie , ok nie dostali dożywocia ale chyba coś koło 10 lat więzienia . ( były tez kłótnia czy tak można , ale jeśli ktoś z premedytacja wykonuje niebezpieczne manewry to można to zrozumieć jako akceptowanie możliwego wypadku i ofiar w tym śmiertelnych - o czym kierujący dowiaduje się na kursie prawa jazdy i środków masowego przekazu )
        Nie wiem jak ta spraw się skończyła ( i czy już się skończyły odwołania ) ale jak typom przeczytano akt oskarżenia i a później wyrok - to byli tacy malutcy prawie niewidzialni - czegoś takiego potrzeba a nie zabójstwo na drodze traktować jako przypadek ( oczywiście przy drastycznym przekroczeniu przepisów ). Jakby tak ze 100 dostało wyroki po kilkanaście lat lub dożywocie za zabójstwo na drodze - myśle że sytuacja by się diametralnie zmieniła , a tak co ? Dostanie jakaś karę ( jeśli wiezienie to w zawiasach ) i dalej jeżdżą jak deb.

        • 2 1

    • Za kratki? Żart.

      Standardowo... Pobrali krew do badań, przewieźli na komisariat gdzie zrewidowali i wypełnili stosowną dokumentację, zawieźli do aresztu na kilka/kilkanaście godzin, odstawili do prokuratora na postawienie zarzutów i zwolnili do domu.

      • 0 1

    • widać że za mało jeszcze za litr paliwa

      • 0 0

  • Banialuki o winie kierowcy Volvo można sobie między bajki włożyć.

    Będzie rozprawa sądowa, sąd zdecyduje o winie. Zbyt wiele razy ktoś mi wjechał przez samą maskę na lewy pas by tak jednoznacznie kogoś skazywać że być może zbyt szybko jechał. Szkoda kobiety, tragedia ludzka. Zobaczymy kto ją jednak będzie mieć na sumieniu dopiero po ogłoszeniu wyroku albo przyznaniu do winy.

    • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.