Stoczniowy mur zniknął, ale sztuka przetrwa w sieci 4
Dodaj opinięChociaż mural Iwony Zając "Nike Stoczniowa" przeszedł już do miejskiej legendy, na próżno szukać jego odbicia na stoczniowych murach w Gdańsku. Na próżno szukać też samych murów. Ponad cztery miesiące po wyburzeniach na postoczniowych terenach Iwona Zając, ilustratorka pamięci tamtejszych historii, zaprezentuje kolejną odsłonę swoich niezwykłych murali. Tym razem w wersji cyfrowej.
Chociaż mural Iwony Zając "Nike Stoczniowa" przeszedł już do miejskiej legendy, na próżno szukać jego odbicia na stoczniowych murach w Gdańsku. Na próżno szukać też samych murów. Ponad cztery miesiące po wyburzeniach na postoczniowych terenach Iwona Zając, ilustratorka pamięci tamtejszych historii, zaprezentuje kolejną odsłonę swoich niezwykłych murali. Tym razem w wersji cyfrowej.