Sztuka chce do ludzi... w gazowni i banku 3

Dodaj opinię
Do niedawna wizyta w biurze obsługi klienta Gazowni Gdańskiej oznaczała po prostu podpisanie umowy, zapłatę rachunku lub wyjaśnienie nieporozumień w związku z błędnym naliczaniem gazu. Teraz można się tam wybrać się w jeszcze innym celu - pooglądać wystawę.
Galeria Jednego Dzieła

(2 opinie)

Kolejni pomorscy "terytorialsi" złożyli przysięgę

Zobacz również

Kolejni pomorscy "terytorialsi"...

Przysięga żołnierzy 7 PBOT

72

zdjęcia

Do niedawna wizyta w biurze obsługi klienta Gazowni Gdańskiej oznaczała po prostu podpisanie umowy, zapłatę rachunku lub wyjaśnienie nieporozumień w związku z błędnym naliczaniem gazu. Teraz można się tam wybrać się w jeszcze innym celu - pooglądać wystawę.