Wielkie emocje w Ergo Arenie bez happy endu 63
Dodaj opinię10 tysięcy widzów obserwowało debiut piłki ręcznej w Ergo Arenie. Wydawało się, że mistrzowie horrorów, na które to miano zasłużyli biało-czerwonych na wielu najpoważniejszych imprezach, jeszcze raz wyjdą obronną ręką z opresji. Szansa na remis była jeszcze na 19 sekund przed końcem, gdyż kapitalnie bronił rezerwowy Marcin Wichary, a w ataku punktował wprowadzony z ławki Tomasz Rosiński. On to na ostatni atak został ustawiony w roli grającego bramkarza, ale zamiast wyrównania padł rozstrzygający gol dla rywali. Polscy przegrali w towarzyskim meczu z Niemcami 26:28 (15:15).
10 tysięcy widzów obserwowało debiut piłki ręcznej w Ergo Arenie. Wydawało się, że mistrzowie horrorów, na które to miano zasłużyli biało-czerwonych na wielu najpoważniejszych imprezach, jeszcze raz wyjdą obronną ręką z opresji. Szansa na remis była jeszcze na 19 sekund przed końcem, gdyż kapitalnie bronił rezerwowy Marcin Wichary, a w ataku punktował wprowadzony z ławki Tomasz Rosiński. On to na ostatni atak został ustawiony w roli grającego bramkarza, ale zamiast wyrównania padł rozstrzygający gol dla rywali. Polscy przegrali w towarzyskim meczu z Niemcami 26:28 (15:15).