Yawning Man przemienił klub B90 w pustynię 3
Dodaj opinięGdyby trzydzieści lat temu nie rozstawili marnej klasy ekwipunku w jednym z kalifornijskich garaży, dzisiaj być może nie byłoby Queens of the Stone Age. Jak się jednak sprawdzili protoplaści stoner rocka w warunkach solidnie wyposażonego klubu, z dala od pustynnych upałów? Lepiej być nie mogło.
Gdyby trzydzieści lat temu nie rozstawili marnej klasy ekwipunku w jednym z kalifornijskich garaży, dzisiaj być może nie byłoby Queens of the Stone Age. Jak się jednak sprawdzili protoplaści stoner rocka w warunkach solidnie wyposażonego klubu, z dala od pustynnych upałów? Lepiej być nie mogło.