Żuławy Gdańskie pod wiatr; edycja 2 25

Dodaj opinię
Tym razem głównym celem był Malbork. Zgodnie ze znanym przysłowiem "w marcu jak w garncu" po słonecznym dniu w sobotę i deszczowej nocy, nadeszła pochmurna niedziela. Od rana wiał silny wiatr, który według prognozy pogody miał nasilać się jeszcze bardziej. Pomimo nie najciekawszego scenariusza i tak swoje zrealizowaliśmy.
Tym razem głównym celem był Malbork. Zgodnie ze znanym przysłowiem "w marcu jak w garncu" po słonecznym dniu w sobotę i deszczowej nocy, nadeszła pochmurna niedziela. Od rana wiał silny wiatr, który według prognozy pogody miał nasilać się jeszcze bardziej. Pomimo nie najciekawszego scenariusza i tak swoje zrealizowaliśmy.